Komentarze: 4
Dziś było bardzo żle. W szkole wszystko mnie draznilo albo bolało. To byl ten jeden z nieprzyjemnych stanów, kiedy czuje agresje do ludzkosci i jednoczesnie mam ogromna depresje. Czulam w szkole jak to wszystko we mnie jest jak negatywne emocje przeplywaja przez cialo. Zero pozytywu. Nienawidze takich chwil ale jakos przetrwalam. Myslalam ze moze nawet posune sie do pójscia po szkole znów na rozpuszczalnik balam sie tego bardzo wiedzialam ze nie chce tam isc i ze to mnie po fakcie jeszcze bardziej zdoluje ze jeszcze trudniej bedzie mi sobie wybaczyc i podniesc sie zeby dalej walczyc o zdrowe i bezuzywkowe zycie .Ale jednak ta chec chwili odpoczynku tak bardzo mnie ciagnela ze bylam sklonna to zrobic. poszlam do sebastiana sebastian to czlowiek calkowicie zniszczony przez rozpuszczalnik jedyna rzecz która robi to kiranie.... to byl kiedys madry chlopak...powaznie... ale tak mysle ze gdybym ja wyladowala w jego sytuadcji pewnie jeszcze szybciej znalazlabyn sie na dnie. to wiem napewno. slaba jestem, ale na szczescie zawsze mialam wsparcie i podstawowe bezpieczenstwo on nie ma rodzicow mieszka z babcia ktora jak zauwazylam ma swoje problemy psychiczne i nie potrafila nigdy zapewnic mu wsparcia zawsze byl bardzo samotny teraz kiedy rozpuszczalnik zjadl mu 2/3 mozgu jest tepakiem do tego bardzo roztrzesionym emocjonalnie. o ile kiedys nie pokazywal ze cierpi ze jest samotny to teraz bardzo widac ze zalezy mu na kazdym odruchu ciepla...ktorego nigdy nie zaznal...odbieglam od tematu no w kazdym razie poszlam do niego z mysla ze odwiedze go i ze moze pojdzie ze mna bo nauczona doswiadczeniem ze wczoraj wolalam nie byc tam sama . nie bylo go ... przyszlam do domu zaczelam wmawiac sobie ze nie jest tak zle i moze jescze kiedys depresja minie nie dokonca sie udaloale nie poszklam cpac teraz sobie zapalilam trawe i jest mi juz lepiej....nawet wierze ze pozwole sobie to wybaczyc i podejme kolejna probe walki o szczescie... Kurde czuje ze zaczynam z tego bloga robic pamietnik narkomanki. nie chce tego. Fakt ze mysle duzo o narkotykach bo bardzo boje sie ze glupoty jakie zrobilam kiedy bylam jeszcze bardzo niedojzala popsuja mi zycie w ktorym juz mam swiadomosc tego jakie narkotyki sa zle. Za wczesnie zaczelam...kurde zawczesnie