Archiwum 12 stycznia 2004


sty 12 2004 .....???
Komentarze: 4

Nie pisze juz od jakiegos czasu  poniewaz dzieje sie w moim zyciu duzo rzeczy  do ktorych  nie moge sie ustosunkowac....uciekam   przed mysleniem o tym bo wiem ze nie postepuje tak jak powinnam no bo co moge myslec o tym ze znow  spedzilam 2 noce z johnem wbrew wszelkiemu mysleniu  pomimo ze juz tak dobrze sobie radzilam...nie tesknilam nie cierpialam...wystarczyla jedna szczera rozmowa na gg i poczulam jakas taka cholerna tesknote za sexem z nim... niewiem co to bylo ...czy tylko chcica ....? wiem napewno ze nie zalezalo mi tylko na zwyklym sexie gdyby tak bylo mysle ze moglabym to zalatwic inaczej...chcialam poczuc jego milosc jego czulosc jego sexualnosc  jego podniecenie. Arek powiedzial ze rozsadnniej byloby gdybym  krzyknela przez okno ze potrzebuje kutasa niz wysuwala takie propozycje przed Johnem...na pewno ma racje...byloby rozsadniej i nie cierpialabym tak  potem wiem ze bede musiala znow przez to wszystko przechodzic....boje sie tego bardzo on chyba tez jednoczesnie jest to nieuniknione ...nie moze tak zostac  trzeba ponownie stworzyc ten bolesny dystans...ale to od jutra od jutra bede o tym myslec...jutro....albo pojutrze

tarcza_przed_zlem : :