.....???
Komentarze: 4
Nie pisze juz od jakiegos czasu poniewaz dzieje sie w moim zyciu duzo rzeczy do ktorych nie moge sie ustosunkowac....uciekam przed mysleniem o tym bo wiem ze nie postepuje tak jak powinnam no bo co moge myslec o tym ze znow spedzilam 2 noce z johnem wbrew wszelkiemu mysleniu pomimo ze juz tak dobrze sobie radzilam...nie tesknilam nie cierpialam...wystarczyla jedna szczera rozmowa na gg i poczulam jakas taka cholerna tesknote za sexem z nim... niewiem co to bylo ...czy tylko chcica ....? wiem napewno ze nie zalezalo mi tylko na zwyklym sexie gdyby tak bylo mysle ze moglabym to zalatwic inaczej...chcialam poczuc jego milosc jego czulosc jego sexualnosc jego podniecenie. Arek powiedzial ze rozsadnniej byloby gdybym krzyknela przez okno ze potrzebuje kutasa niz wysuwala takie propozycje przed Johnem...na pewno ma racje...byloby rozsadniej i nie cierpialabym tak potem wiem ze bede musiala znow przez to wszystko przechodzic....boje sie tego bardzo on chyba tez jednoczesnie jest to nieuniknione ...nie moze tak zostac trzeba ponownie stworzyc ten bolesny dystans...ale to od jutra od jutra bede o tym myslec...jutro....albo pojutrze
Dodaj komentarz