Archiwum luty 2004, strona 1


lut 20 2004 w kropce
Komentarze: 2

nie powiedzialam mu jeszcze....nie powiedzialam bo sama niewiem czego chce....czasami jest mi z nim tak dobrze ze nie chcialabym tego utracic...uwielbiam gdy mi opowiada o czyms lub gdy wygupiamy sie jak dwojka dzieciakow lubie sie w niego wtulic i schowac przed calym swiatem....i lubie laskotac go jezykiem w podniebienie:)) no i uwielbiam z nim planowac rozne wariactwa ktore uskutecznimy kiedy bedzie cieplej naprawde nie chce tego stracic a niewiem czy mozliwa jest sytuacja ze zostaniemy naprawde dobrymi przyjaciolmi i bedziemy nadal spedzac ze soba duzo czasu ....to niesamowity czlowiek i  nie potrafie  zrezygnowac z niego ale sadze ze to jednak nie jest mezczyzna stworzony dla mnie.....w kropce jestem poprostu... musze o tym porozmawiac z kims moze rozwiazanie jest blisko a tylko ja niepotrafie go dostrzec?

tarcza_przed_zlem : :
lut 19 2004 ?
Komentarze: 2

coraz gorzej w szkole...zwyczajnie  nie chce mi sie do niej chodzic...uczyc sie...a to przeciez najwyzszy czas...matura zbliza sie wielkimi krokami...mam w glowie wiele nierozwiazanych spraw....musze porozmawiac z lukaszem...ale boje sie go zranic....niewiem czy ja chce byc z nim...niewolno odrzucac czlowieka tylko ze wzgledu na to ze ma duze problemy...ja chce mu pomoc chce byc z nim blisko ale niewiem czy dobrze zrobilismy decydujac sie na zwiazek...niewiem czy ja dobrze zrobilam...mozliwe ze wolalabym zebysmy byli przyjaciolmi...musze mu o tym powiedziec....musze byc szczera...im szybciej tym lepiej...ale jednak bardzo sie boje...rozmawialam z johnem...pomogl mi ...wygadalam sie potem sie do niego przytulilam tak sie ciesze ze jest miedzy nami tak dobrze....to chyba moj najlepszy przyjaciel...wiem ze moge na niego liczyc....tak...z tego co jest teraz miedzy nami jestem  bardzo dumna i mysle ze to swiadczy o naszej dojrzalosci ...

dam sobie jeszcze kilka dni...powoli wszytsko uporzadkuje i wezme sie do roboty skoncze z trawa (mam straszne dziury) i zabiore sie za nauke..... przeciez to jest mozliwe...i jest w mojej mocy... bedzie dobrze

tarcza_przed_zlem : :
lut 18 2004 obawa
Komentarze: 1

zaufano mi bardzo....jestem z tego powodu niezmiernie szczesliwa ale boje sie odpowiedzialnosci ... powierzono mi sprawe ktora w pewien sposob mnie przerasta....ale staram sie jak moge....najwazniejsze to zeby on czul ze ma we mnie wsparcie jutro napisze wiecej

ps palenia nie rzucilam :/ ale nie to mi teraz w glowie

 

tarcza_przed_zlem : :
lut 13 2004 hasz and mary jane
Komentarze: 12

doszlam do wniosku ze troche za duzo pale...robie sobie detox....od jutra :)....i tyle chcialam napisac co by miec to czarno na bialym i nieodwolalnie:)

tarcza_przed_zlem : :
lut 12 2004 dynamit
Komentarze: 4

pouczylam sie ale  stanowczo za malo....przyszedl john powiedzial ze ma 2 sprawy przeprosil mnie za wszystko powiedzialam ze wybaczam pytal czy uwazam  go za zlego czlowieka powiedzialam ze nie i nigdy nie uwazalam prosil zebysmy zniszczyli film ktory byl nagrany jakis czas temu gdy bylismy razem...to specyficzny film i nie bede o nim pisac zniszczylismy .....chwila rozmowy jak to  sie nam uklada....a potem on zaczal mowic i mowil tak przez 2  godziny...o swoim zyciu o  rodzinie ktora wlasciwie go odrzucila o przygniatajacych perspektywach na przyszlosc ....o tej ktora  kocha I o przyjaciolach na ktorych sie zawiodl ... duzo bylo w tej wypowiedzi strachu i chaosu ...ja staralam sie  swoim spokojem  uspokoic jego niewiem czy mi sie udalo....mysle ze musial sie poprostu wygadac cieszy mnie to ze moglam mu w jakis sposob pomoc....tak mi sie przynajmniej wydaje ...mozliwe ze uda nam sie byc przyjaciolmi....

tarcza_przed_zlem : :