sty 04 2004

oderwanie od rzeczywistosci


Komentarze: 5

Przez ostatnie 5 dni......bylo ciekawie dziwnie niesamowicie  czasem  zajebiscie smutno nierealnie nietypowo wesolo...ale ani przez chwile  nudno....duzo mi to dalo...oderwalam sie od rzeczywistosci....Bardzo trudno jest mi coś napisać....tyle się wydarzyło....niewiem  jak zacząc od czego zacząć co jest najważniejsze.....Ostatnie 5 dni  24 h na dobe spędziłam poznając pewnego człowieka....internet właściwie może tylko inicjować pewne znajomości ale dopiero  spotkanie tak naprawde pozwala na poznanie i prawdziwą szczerą więź.....napewno jeszcze będę pisać o tym całym zajściu w niejednej notce....na razie tęsknie za spędzonym wspólnie czasem .... siedze zupełnie sama i myśle że to strasznie przyjemne kiedy ktoś jest ciągle obok ...kiedy  przez cały czas mogę z kims porozmawiać.....niby  będąc z Johnem też spędzalismy dużo czasu razem...ale teraz to było coś jakby powiew świezości....bo w sumie rzadko w życiu zdarzają się sytuacje kiedy dwoje prawie nieznających się ludzi w których zaznaczam jest  wielka chęć  poznania staje  w sytuacji że przez 5 dni sa ciagle ze soba .... ciesze się z tego doświadczenia...i wiem  że zyskałam przyjaciela na długie lata

tarcza_przed_zlem : :
Sławi
26 stycznia 2004, 23:45
posiadanie przyjaciela to zjawisko bardzo specyficzne.. można kogoś ogłosić swoim przyjacielem po jednym dniu znajomości, ale czas jest nieważny. Ważne jest czy ten nowy przyjaciel zadomowi się w sercu na stałe, czy też będzie jak gość - co jakiś czas wpraszając się... Ktoś kiedyś powiedział, że posiadanie przyjaciela to krótki most między zwykłą znajomo, a miłością...
Ksh
14 stycznia 2004, 14:43
qrde zacząłem tak myśleć nad motywem przyjaciela i stwierdziłem ze ja nie mam takiego z prawdziwego zdarzenia:( nie czytam już tego bloga bo jeszcze jakichś zwał nałapię ;P <żart>
Ksh
14 stycznia 2004, 14:42
przyjaciele lubią korzystać z Twojego okrętu ale nie interesują ich burze które przeżywasz...można ich mieć tylko wtedy gdy się ich nie potrzebuje
Ksh
14 stycznia 2004, 14:23
qrde zacząłem tak myśleć nad motywem przyjaciela i stwierdziłem ze ja nie mam takiego z prawdziwego zdarzenia:( nie czytam już tego bloga bo jeszcze jakichś zwał nałapię ;P <żart>
Uniewit
05 stycznia 2004, 19:15
NO więc przyjaciel to rzadki dar który tylko czasami nas spotyka .... bo przecież zastanów sie czy znasz prawdziwego przyjaciela który skoczył by za toba w ogień, .......?? Pamietaj ze na mnie zawsze możesz liczyc.

Dodaj komentarz