myśli wyrwane
Komentarze: 3
Już trochę lepiej, aczkolwiek nadal nic nie robie. Dziś spotkanie przedświateczne z moja klasą w jakimś barze, pójde, niiewarto się kisić w domu a może być sympatycznie. Stan jaki przeżywałam wczoraj to było coś co trudno opisać więc nawet się nie podejmę...ważne że minęło...teraz tylko co jakiś czas odzywa się we mnie to uczucie totalnej pustki i bezsilności....myśle że kiedyś nauczę się z tym żyć ...napewno sprawę ułatwiłoby znalezienie sobię jakiegoś faceta ....tylko... boje się tego ponieważ niechce zranić takiego ewentualnego delikwenta...przyznaje szczerze że facet jest mi potrzebny tylko żeby mieć wsparcie troche czułości no i sex oczywiście ... Nie mam ochoty wiązać się teraz na poważnie ....muszę przemyśleć jeszcze tą całą sprawę....zresztą pewnie życie pokaże jak się wszystko ułoży i pewnie jak zwykle mnie zaskoczy....w kazdym razie będę tu wszystko opisywać bo już mnie to wciągnęło i ciesze się że to robie
Dodaj komentarz