gru 16 2003

okres


Komentarze: 2

Czy to możliwe żeby okres miał aż tak duzy wpływ na samopoczucie? Przez ostatnie 3 tygodnie  czułam się bardzo dobrze szczególnie porównując  je do tego co było wcześniej... .Dziś jest bardzo cięzko, pomimo że nic konkretnie złego się nie stało. Staram sie wierzyć ze to co czuje nie jest nawrotem  depresji ani nawet stanem który potrwa dłuzej. Być może dla wygody przekonuje siebie że to tylko wpływ faz księzyca na mój organizm.

Wczoraj odniosłam kolejny sukces oneironautyczny, po wejsciu w trans udało mi się poruszać całą astralną ręką poczynając od przedramienia. To duży krok. Choć niewątpliwie jest to jeszcze bardzo nieskładne i nie dokońca potrafie panować nad jej  ułożeniem . To ciężka praca, wymaga ogromnego skupienia i cierpliwości ale jednak efekty  są  niesamowite. Tak bardzo lubie to uczucie gorących wibracji toważyszących wychodzeniu  z ciała. Mogłabym poddać sie im   całkowicie i zatopić w nich na wieki.

tarcza_przed_zlem : :
Ksh
19 grudnia 2003, 22:07
ejjj bez kitu ze fajna sprawa te podroze astralne! a wiesz ze jak czasem leże sobie w łóżku to sie tak maxymalnie skupiam, wychodze ze swojego ciała i wędruję sobie po domu. Nie wiem tylko ile w tym jest podróży oneirautycznej a ile wkręcania PS.stan fazy interpretuję jako odlepianie się ciała astralnego od wlaściwego;)
Swider
17 grudnia 2003, 15:57
hejoo.. pewnie sie zdziwisz, ze sie tu wpisuje - nie zapomnialam Twojego adresu :)) W ogole fajowy ten blog jest, serio. Tak swoja droga to nie mialam pojecia, ze juz tak daleko zaszlas w tych astralnych podrozach.. chcialabym sobie pomachac tak reka wcale nia nie machajac.. zajebiste to uczucie chyba, nie?

Dodaj komentarz